Steelon Steelon
1256
BLOG

Marksizm reaktywacja. Gender wchodzi do szkół!

Steelon Steelon Polityka Obserwuj notkę 5

Obrazek z Lublina. Facet w czerwonej kiecce, w kruczoczarnej peruce, spotyka się z małymi dziećmi. Mają może ok 10 lat. Transwestyta Telimena Feniks dzieli się z nimi swoimi rozterkami: „Moja dusza jest często rozdwojona. Chciałabym nieraz poczuć się jak kobieta, być nią, doznawać tego, co mogą kobiety”. Tak już niedługo mogą wyglądać lekcje w naszych szkołach. Ideolodzy reżimu gender będą uczyć dzieci tolerancji i opowiadać o seksualności, nie pytając o zgodę rodziców.

Deprawacja dzieci na ogólnopolską skalę nie byłaby możliwa bez zgody MEN. Resort, który nosi dumną nazwę Edukacji Narodowej, daje zielone światło na propagowanie ideologii gender w przedszkolach i szkołach. Zamiast zmienić chory system edukacji, chce go wykończyć aplikując groźnego wirusa.

Gender to nowa mutacja marksizmu. Walkę klas zastępuje dziś walka płci. Tak jak pierwotnym celem marksizmu było stworzenie społeczeństwa bezklasowego, tak w przypadku gender chodzi o stworzenie człowieka bezpłciowego. Płeć biologiczną ma zastąpić płeć kulturowa, czyli indywidualna decyzja każdej osoby w jakim stopniu czuje się kobietą, a w jakim mężczyzną. Taka postpłciowość otwiera furtkę do pełnej emancypacji. Wprowadza równowartość i równoprawność wszelkich orientacji seksualnych. Na kontinuum znajdą się więc postawy heteroseksualne, homo-, bi-, trans- itp.

Czym to się skończy? Ten szatański plan ma odebrać człowiekowi godność, odciąć od wartości, które tworzą jego tożsamość, sprowadzić do roli zwierzęcia, zaspokajającego swe najprostsze instynkty, w pełni sterowalnego i podatnego na wpływy inżynierów społecznych i władców dusz.

Apostołką reżimu gender jest pełnomocnik ds. rugowania płci Kozłowska – Rajewicz. To ona daje parasol ochronny, pod którym skrywają się wszelkie organizacje feministyczno – pederastyczne.  To ona jest kluczem otwierającym drzwi MEN-u przed zwyrodnialcami, którzy na swoją modłę chcą kształtować nasze dzieci! Czy robi to na własną rękę, ot tak, z przekonania? Oczywiście, że nie. Stoi za nią potężne lobby, które przekręciło już na swoją stronę niejedno społeczeństwo.

Warto pamiętać, że postulaty tego środowiska Kozłowska – Rajewicz wprowadza za pensję wypłacaną jej z naszych podatków. Ale nie to jest najistotniejsze. Ważniejsza jest postawa polskiego rządu. Wygląda na to, że środowisko to jest tak wpływowe, że polski rząd nie jest w stanie sprzeciwić się jego żądaniom. Gdyby było inaczej, taka osoba jak Kozłowska – Rajewicz, nie znalazłaby się w gabinecie, tworzonym przez partie, uznające się za centro-prawicowe. Po prostu, dla wyznawczyni marksizmu nie byłoby w nim miejsca. Zadziwia brak stanowczej reakcji premiera na poczynania pani Rajewicz i głupotę szefów MEN-u. Zadziwia milczenie tzw. frakcji konserwatywnej w Platformie, zadziwia spokój, z jakim na to wszystko patrzy Rzecznik Praw Dziecka.

Nie chciałbym, aby moje dzieci miały w szkole styczność z osobami – delikatnie mówiąc – o zaburzonej osobowości. Dla takich oryginałów są lepsze placówki niż szkoła. A już na pewno nie mają prawa niczego nauczać, ani dzielić się swoimi przemyśleniami. Szkoła jest od przekazywania wiedzy, a nie od indoktrynacji. Jeżeli będzie taka konieczność, dziecku do przedszkola kupię kij do bejsbola. Przyda się do rozmowy z MENelami. To mój rodzicielski obowiązek!



 

Steelon
O mnie Steelon

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka